Gniada25 - 2007-05-14 20:47:00

Mam taki pomysł, stwórzmy wspólnymi siłami, własną, końską historię :D Każdy jednorazowo, niech napiszę 1, 2,3 zdania żeby pasowało do wcześniejszych urywków historii i było ciekawe. No to zaczynamy! :]


     Daria Miedzianowska miała 17 lat i mieszkała we Wrocławiu. Dziewczyna bardzo chciała mieć konia, ale jej rodzice nie mieli pieniędzy na tak wielki wydatek. Pewnego dnia, Daria postanowiła, że sama zarobi na kupno wymarzonego wierzchowca... (...) [Twórzcie dalej :]

Cedra - 2007-05-14 21:10:47

Dowiedziała się że pare kilometrów od jej domu jest nowo założona, mała stadninka. Właściciel miał 5 koni. Postanowiła sprawdzić czy ma szanse aby załapać się do pracy w stajni.

SZkoda że po 3 zdania ;) Ja tu już mam ochotę się rozpisać :D :p
Swoją drogą to bardzo ciekawy pomysł Gniada25! :D JAk historia się skończy będzie można ją poskładać i założyć nowy wątek gdzie będziemy wszystkie prace kolekcjonować ;) Fajna zabawa :D

Gniada25 - 2007-05-14 21:42:45

Właściciel tejże stajni nie należał do najmilszych ludzi, ale jego żona bardzo miło przyjeła Darię
- To do jutra- pożegnała się Daria i pojechała do domu, szczęśliwa jak nigdy wcześnie. Wizja jej własnego konia, była coraz bliżej...


Cedra: cieszę się, że pomysł się podoba :]

Cedra - 2007-05-15 15:08:40

Całą noc rozmyślała o jednym z koni. Bardzo spodobał jej się kary, potężny i ogromny ogier o imieniu Lider, który miał aż ponad 1,80cm w kłębie. Gdy chciała sie dowiedzieć jakiej jest rasy okazało się że miał trakeńskiego ojca i matkę, której rodzice też byli zmieszani.

Gniada25 - 2007-05-15 15:52:27

Następnego dnia, wczesnym rankiem wsiadła na rower i pojechała do stajni. Właściciel powiedział do niej szorstko, żeby wysprzątała boksy koni. Kiedy przechodziła obok boksu Lidera, zatrzymała się obok niego i obserwowała piękne zwierzę.

Cedra - 2007-05-15 16:19:20

Koń stał w boksie mimo iż inne konie pasły się na pastwisku. Daria nie była zadowolona, że Lider nie może wyjść na świerze powietrze. Ogier był bardzo nie ufny wobec ludzi i nie chciał jej wpuścić do boksu żeby tam wysprzątała.

Gniada25 - 2007-05-15 16:28:13

Ale Daria była uparta, nie chciała prosić o pomoc właścicieli stajni, gdyż chciała im pokazać, że zna się na rzeczy.

- Może pomóc?- usłyszała głos za plecami kiedy siłowała sie z Liderem, a ten za nic nie chciał ustąpić
Za nią stał niewysoki, uśmiechnięty chłopak, trzymający w ręku widły i wiadro.

Cedra - 2007-05-15 16:38:24

Dziewczyna bardzo się zawstydziła. Nie chciała żeby wiejść że nie potrafi sobie poradzić z koniem doszła do właściciela, więc powiedziała:
-Nie, nie trzeba. Poradze sobie. My się tak tylko droczymy.
I odwróciła zaczerwienioną twarz w stronę konia.

Gniada25 - 2007-05-15 16:44:18

Chłopak jeszcze chwile przyglądał się Darii z zaciekawieniem, ale po chwili odszedł, a ona odetchneła. Swoją drogą...  blondyn zachował się bardzo na miejscu oferując jej swoją pomoc :]

- No Lider, nie utrudniaj- poprosiła konia Daria, a ten jakby ją zrozumiał i ustąpił

Cedra - 2007-05-15 18:29:16

Weszła powoli do środka i zbliżyła ostrożnie dłoń do jego głowy. Z początku koń rzucał łbem ale potem się uspokoił. Daria dotknęła jego czoła na którym była biała strzałka i delikatnie go pogłaskała.
- Chyba zaczynamy nareszcie się choć trochę rozumieć - powiedziała dziewczyna z uśmichem na twarzy patrząć na ogiera.

Gniada25 - 2007-05-15 20:12:38

Gdy tylko to powiedziała, koń wykorzystał jej nieuwagę i popchnął ją pyskiem tak, że przewróciła się aż na korytarz.
- Twardy z Ciebie przeciwnik- powiedziała Daria ze złością, ale i uwielbieniem i postanowiła, najpierw wyczyścić inne boksy

ada - 2007-05-16 16:14:58

Gdy to zrobiła, wróciła do Lidera. Spojrzała mu w oczy i poczuła jakby ten koń był jej pisany i że tylko w jej rękach ujażmienie ogiera.

Gniada25 - 2007-05-16 19:09:02

Postanowiła spróbować. Z trudem wyprowadziła Lidera z boksu i zaprowadziła na padok, chociaż koń się opierał.
- Inaczej pogadamy- uśmiechneła się do niego Daria z satysfakcją, bo miała już doświadczenie w trenowaniu koni

Cedra - 2007-05-16 19:12:45

Na początku przypięła do jego kantaru lonże i zaczęła go lonżować strzelając batem w powietrzu. Koń zdenerwował się i zaczął wierzgać. Bardzo mocno odkoczył i wyrwał z ręki Darii lonże przewracając ją.

Gniada25 - 2007-05-18 14:45:34

Ale Daria sie nie poddała, wstała, otrzepała się z piasku i odwróciła do konia plecami. Lider był zdziwiony jej zachowaniem, powoli podszedł do dziewczyny i szturchnął ją pyskiem.
- Dobry konik- powiedziała Daria łagodnie i pogładziła łeb Lidera

Madzia:) - 2007-05-18 17:55:35

-Widzę, że zaczynamy się rozumieć - powiedziałą Daria:)
A w oddali młody chłopak który wcześniej chcviał jej pomóc stał z uśmiechem na twarzy i...

ada - 2007-05-18 20:32:29

Spróbowała jeszcze raz. Kiedy podniosła bat, koń stanął dęba i ona zrozumiała, że koń był kiedyś bity. Odłożyła bat, Przytuliła konia i zaczęła go znowu lonżować. Kiedy zobaczyła chłapaka wpatrzonego w nią zarumieniła się...

Cedra - 2007-05-20 19:43:50

Postanowiła że udowodni mu, że zna się doskonale na koniach. Polonżowała jeszcze przez chwile Lidera, który nareszcie zaczął jej słuchać i reagował na komędy (stęp, kłus, galop itp.) Następnie go spuściła i stojąc w tym samym ogrodzeniu patrzyła jak beztrosko galopuje i strzela baranki.

ada - 2007-05-21 16:17:03

Chłopak do niej podszedł i spytał ją o imię odpowiedziała- Daria-. Zawstydziła sie i zapytała go o jego imię. On powiedział- ja mam na imię Łukasz i przy okazji chcę ci powiedzieć że rozumiesz się z końmi, zazdroszcze.-

Gniada25 - 2007-05-22 16:38:37

Chłopak opowiedział jej o Liderze- w końcu nie od dziś pracował w tej stajni. Daria słuchała i zadawała Łukaszowi wiele pytań, chciała dotrzeć do tego konia, a wtym mogło jej pomóc te kilka informacji. Miała rację- Lider był kiedyś bity...

ada - 2007-05-24 17:36:56

Następnego dnia kiedy przyszła po szkole, Od razu poszła do Lidera i postanowiła spróbować założyć ogłowie. Oczywiście tak się opierał, że nawet trzymając go w piątke ludzi nie dali by rady, ale od czego jest cukier...koń się dał nabrać i Daria zdążyła mu włożyć wędzidło, poszła z nim na padok, zrobiła dwa kółka i założyła spowrotem kantar, aby Lider nie był zbytnio przestraszony nowym przedmiotem między zębami.

Gniada25 - 2007-06-26 11:35:51

Lider nie był już tak nieufny jak poprzedniego dnia. Co prawda nadal spoglądał na nią z respektem, ale nie był już tak spięty i przestraszony.

- No dobrze, na dziś koniec- powiedziała Daria i zaprowadziła rumaka do boksu

ada - 2007-06-28 10:50:04

Poszła do domu i miała wielką satyswakcję z tego co zrobiła.
      Następnego dnia kiedy odwiedziła Lidera postanowiła spróbować przełożyć się na jego grzbiecie. Wiedziała że jeszcze nie jest gotowy do wejścia w siodło i jazdy dlatego podeszła do niego delikatniej. Kiedy założyła mu ogłowie, wyprowadziła go z boksu i poszła na padok.