- "Kopytko"- forum miłośników koni http://www.kopytko.pun.pl/index.php - Inne http://www.kopytko.pun.pl/viewforum.php?id=17 - Nasza historia :] http://www.kopytko.pun.pl/viewtopic.php?id=98 |
Gniada25 - 2007-05-14 20:47:00 |
Mam taki pomysł, stwórzmy wspólnymi siłami, własną, końską historię :D Każdy jednorazowo, niech napiszę 1, 2,3 zdania żeby pasowało do wcześniejszych urywków historii i było ciekawe. No to zaczynamy! :] |
Cedra - 2007-05-14 21:10:47 |
Dowiedziała się że pare kilometrów od jej domu jest nowo założona, mała stadninka. Właściciel miał 5 koni. Postanowiła sprawdzić czy ma szanse aby załapać się do pracy w stajni. |
Gniada25 - 2007-05-14 21:42:45 |
Właściciel tejże stajni nie należał do najmilszych ludzi, ale jego żona bardzo miło przyjeła Darię |
Cedra - 2007-05-15 15:08:40 |
Całą noc rozmyślała o jednym z koni. Bardzo spodobał jej się kary, potężny i ogromny ogier o imieniu Lider, który miał aż ponad 1,80cm w kłębie. Gdy chciała sie dowiedzieć jakiej jest rasy okazało się że miał trakeńskiego ojca i matkę, której rodzice też byli zmieszani. |
Gniada25 - 2007-05-15 15:52:27 |
Następnego dnia, wczesnym rankiem wsiadła na rower i pojechała do stajni. Właściciel powiedział do niej szorstko, żeby wysprzątała boksy koni. Kiedy przechodziła obok boksu Lidera, zatrzymała się obok niego i obserwowała piękne zwierzę. |
Cedra - 2007-05-15 16:19:20 |
Koń stał w boksie mimo iż inne konie pasły się na pastwisku. Daria nie była zadowolona, że Lider nie może wyjść na świerze powietrze. Ogier był bardzo nie ufny wobec ludzi i nie chciał jej wpuścić do boksu żeby tam wysprzątała. |
Gniada25 - 2007-05-15 16:28:13 |
Ale Daria była uparta, nie chciała prosić o pomoc właścicieli stajni, gdyż chciała im pokazać, że zna się na rzeczy. |
Cedra - 2007-05-15 16:38:24 |
Dziewczyna bardzo się zawstydziła. Nie chciała żeby wiejść że nie potrafi sobie poradzić z koniem doszła do właściciela, więc powiedziała: |
Gniada25 - 2007-05-15 16:44:18 |
Chłopak jeszcze chwile przyglądał się Darii z zaciekawieniem, ale po chwili odszedł, a ona odetchneła. Swoją drogą... blondyn zachował się bardzo na miejscu oferując jej swoją pomoc :] |
Cedra - 2007-05-15 18:29:16 |
Weszła powoli do środka i zbliżyła ostrożnie dłoń do jego głowy. Z początku koń rzucał łbem ale potem się uspokoił. Daria dotknęła jego czoła na którym była biała strzałka i delikatnie go pogłaskała. |
Gniada25 - 2007-05-15 20:12:38 |
Gdy tylko to powiedziała, koń wykorzystał jej nieuwagę i popchnął ją pyskiem tak, że przewróciła się aż na korytarz. |
ada - 2007-05-16 16:14:58 |
Gdy to zrobiła, wróciła do Lidera. Spojrzała mu w oczy i poczuła jakby ten koń był jej pisany i że tylko w jej rękach ujażmienie ogiera. |
Gniada25 - 2007-05-16 19:09:02 |
Postanowiła spróbować. Z trudem wyprowadziła Lidera z boksu i zaprowadziła na padok, chociaż koń się opierał. |
Cedra - 2007-05-16 19:12:45 |
Na początku przypięła do jego kantaru lonże i zaczęła go lonżować strzelając batem w powietrzu. Koń zdenerwował się i zaczął wierzgać. Bardzo mocno odkoczył i wyrwał z ręki Darii lonże przewracając ją. |
Gniada25 - 2007-05-18 14:45:34 |
Ale Daria sie nie poddała, wstała, otrzepała się z piasku i odwróciła do konia plecami. Lider był zdziwiony jej zachowaniem, powoli podszedł do dziewczyny i szturchnął ją pyskiem. |
Madzia:) - 2007-05-18 17:55:35 |
-Widzę, że zaczynamy się rozumieć - powiedziałą Daria:) |
ada - 2007-05-18 20:32:29 |
Spróbowała jeszcze raz. Kiedy podniosła bat, koń stanął dęba i ona zrozumiała, że koń był kiedyś bity. Odłożyła bat, Przytuliła konia i zaczęła go znowu lonżować. Kiedy zobaczyła chłapaka wpatrzonego w nią zarumieniła się... |
Cedra - 2007-05-20 19:43:50 |
Postanowiła że udowodni mu, że zna się doskonale na koniach. Polonżowała jeszcze przez chwile Lidera, który nareszcie zaczął jej słuchać i reagował na komędy (stęp, kłus, galop itp.) Następnie go spuściła i stojąc w tym samym ogrodzeniu patrzyła jak beztrosko galopuje i strzela baranki. |
ada - 2007-05-21 16:17:03 |
Chłopak do niej podszedł i spytał ją o imię odpowiedziała- Daria-. Zawstydziła sie i zapytała go o jego imię. On powiedział- ja mam na imię Łukasz i przy okazji chcę ci powiedzieć że rozumiesz się z końmi, zazdroszcze.- |
Gniada25 - 2007-05-22 16:38:37 |
Chłopak opowiedział jej o Liderze- w końcu nie od dziś pracował w tej stajni. Daria słuchała i zadawała Łukaszowi wiele pytań, chciała dotrzeć do tego konia, a wtym mogło jej pomóc te kilka informacji. Miała rację- Lider był kiedyś bity... |
ada - 2007-05-24 17:36:56 |
Następnego dnia kiedy przyszła po szkole, Od razu poszła do Lidera i postanowiła spróbować założyć ogłowie. Oczywiście tak się opierał, że nawet trzymając go w piątke ludzi nie dali by rady, ale od czego jest cukier...koń się dał nabrać i Daria zdążyła mu włożyć wędzidło, poszła z nim na padok, zrobiła dwa kółka i założyła spowrotem kantar, aby Lider nie był zbytnio przestraszony nowym przedmiotem między zębami. |
Gniada25 - 2007-06-26 11:35:51 |
Lider nie był już tak nieufny jak poprzedniego dnia. Co prawda nadal spoglądał na nią z respektem, ale nie był już tak spięty i przestraszony. |
ada - 2007-06-28 10:50:04 |
Poszła do domu i miała wielką satyswakcję z tego co zrobiła. |