Według mnie lepsze jest ujeżdżanie naturalne :)Myśle że wtedy koń bardziej przywiązuje się do jeźdźca niż jakby go klasycznie ujeżdżał W ogóle wszystko co naturalne jest cool
Znam konia który po tym jak został ujeżdżony (metodami klasycznymi) stał się strasznie wredny Przedtem to był taki misiek, kochał przytulanie, ani razu uszu nie kładł uszu po sobie ze złości, nie kopał, nie straszył a teraz...Jest bardzo źle Ale widać w jego oczkach że w głębi duszy jest super koniem, ale po prostu trzeba mu lepszego właściciela...Chociaż duży wpływ na jego teraźniejsze zachowanie miało to że gdy go ujeżdżono miał ok.1,5 roku Totalna głupota !!! Koń jest śliczny,a nawet wwzrostowo nie osiągną dojrzałości...nie wspomnając o masie, mięśniach i budowie...To jest jeszcze źrabak
Ja sobie postanowiłam że jak będe mieć konie to po:
1. Ujeżdżam naturalnie
2. Dużo jeżdże bez ogłowia i kompletnie bez NICZEGO
3. Od 3 roku życia, a może nawet kilka miesięcy później biorę się za ujeżdżanie
4. Jeżdże w stylu western (o którym jednak póki co muszę się coś dowiedzieć w praktyce)
To są moje opinie PZdr

Co za dużo to niezdrowo w końcu A to że z ziemi można dużo wcześniej przyzwyczajać to ja wiem Tylko ten facet ujeżdżał w dosłownym sęsie (hop na konia i szalejemy) gdy ten miał 1,5 roku

Zapomniałam jeszcze dodać że koń był hucułkiem. Słyszałam że hucuły można wcześnie zajeżdżać ale czy aż tak ???