"Kopytko"
Koniarz
-Widzę, że zaczynamy się rozumieć - powiedziałą Daria:)
A w oddali młody chłopak który wcześniej chcviał jej pomóc stał z uśmiechem na twarzy i...
Offline
Koniarz
Spróbowała jeszcze raz. Kiedy podniosła bat, koń stanął dęba i ona zrozumiała, że koń był kiedyś bity. Odłożyła bat, Przytuliła konia i zaczęła go znowu lonżować. Kiedy zobaczyła chłapaka wpatrzonego w nią zarumieniła się...
Ostatnio edytowany przez ada (2007-05-18 20:34:13)
Offline
Koniarz
Postanowiła że udowodni mu, że zna się doskonale na koniach. Polonżowała jeszcze przez chwile Lidera, który nareszcie zaczął jej słuchać i reagował na komędy (stęp, kłus, galop itp.) Następnie go spuściła i stojąc w tym samym ogrodzeniu patrzyła jak beztrosko galopuje i strzela baranki.
Offline
Koniarz
Chłopak do niej podszedł i spytał ją o imię odpowiedziała- Daria-. Zawstydziła sie i zapytała go o jego imię. On powiedział- ja mam na imię Łukasz i przy okazji chcę ci powiedzieć że rozumiesz się z końmi, zazdroszcze.-
Offline
Chłopak opowiedział jej o Liderze- w końcu nie od dziś pracował w tej stajni. Daria słuchała i zadawała Łukaszowi wiele pytań, chciała dotrzeć do tego konia, a wtym mogło jej pomóc te kilka informacji. Miała rację- Lider był kiedyś bity...
Offline
Koniarz
Następnego dnia kiedy przyszła po szkole, Od razu poszła do Lidera i postanowiła spróbować założyć ogłowie. Oczywiście tak się opierał, że nawet trzymając go w piątke ludzi nie dali by rady, ale od czego jest cukier...koń się dał nabrać i Daria zdążyła mu włożyć wędzidło, poszła z nim na padok, zrobiła dwa kółka i założyła spowrotem kantar, aby Lider nie był zbytnio przestraszony nowym przedmiotem między zębami.
Offline
Lider nie był już tak nieufny jak poprzedniego dnia. Co prawda nadal spoglądał na nią z respektem, ale nie był już tak spięty i przestraszony.
- No dobrze, na dziś koniec- powiedziała Daria i zaprowadziła rumaka do boksu
Offline
Koniarz
Poszła do domu i miała wielką satyswakcję z tego co zrobiła.
Następnego dnia kiedy odwiedziła Lidera postanowiła spróbować przełożyć się na jego grzbiecie. Wiedziała że jeszcze nie jest gotowy do wejścia w siodło i jazdy dlatego podeszła do niego delikatniej. Kiedy założyła mu ogłowie, wyprowadziła go z boksu i poszła na padok.
Offline